Konfederacja ostrzega przed Fit for 55, a niemieckie media przed Konfederacją
Rosnące notowania prawicowej koalicji Ruchu Narodowego, Nowej Nadziei i Korony są już przedmiotem rozważań i przyczyną nerwowości na niemieckiej scenie polityczno-medialnej. O Konfederacji rozpisują się kolejne media u naszych sąsiadów.
Konfederacja ostrzega przed Fit for 55. Niepokój w Niemczech
"Sueddeutsche Zeitung" bije na alarm, bo ugrupowanie trafia do młodych wyborców. Obawia się też ewentualnej koalicji Konfederacji z Prawem i Sprawiedliwością, które klasyfikuje jako formację prawicową. "SZ" stawia też kuriozalny zarzut jakoby niektórzy członkowie Konfederacji prezentowali "prorosyjskie poglądy".
Niemiecki dziennik niepokoi się również obecnością kobiet w strukturach Konfederacji, których – jak podkreśla – nie jest wprawdzie wiele, "ale wydaje się, że ktoś w sojuszu pomyślał, iż teraz jest to ważne". Kobiety mają bowiem w kierowanej przez Mentzena i Bosaka partii własną grupę, a jedna z nich tłumaczy, że to obcokrajowcy są "odpowiedzialni za przemoc", inna z kolei, że unijny program "ochrony klimatu" "Fit for 55" doprowadzi do ogromnego wzrostu kosztów utrzymania – ocenia "SZ".
Tusk ma trudności
"Swoimi tematami i sposobem ich prezentacji ugrupowanie może zdobyć głosy młodych wyborców" – pisze niemiecki dziennik, i przytacza sondaż, którego wyniki wskazały, że co najmniej 19 proc. wyborców w wieku 18-30 lat głosowałoby na Konfederację.
"Szczególnie młodsze osoby martwią się, czy znajdą niedrogie mieszkanie, a perspektywy na przyszłość oceniają raczej ponuro. Zaś uwaga PiS wydaje się być skupiona tylko na emerytach" – zauważa "SZ".
Niemiecki dziennik zwraca uwagę, że Platforma Obywatelska zaczęła na poważnie dostrzegać Konfederację. "Donald Tusk i inni politycy opozycji przy każdej okazji ostrzegają przed Konfederacją. Jednak sami mają trudności z mobilizacją wyborców" – podsumowuje niemiecki ośrodek prasowy.
Konfederacja za suwerennym państwem
"Skrajnie prawicowa Konfederacja ma szansę na wejście do polskiego rządu po jesiennych wyborach" – alarmowała z kolei w kwietniu telewizja publiczna ZDF.
Niemieckie medium zamartwia się, że Konfederacja jest "jeszcze bardziej prawicowa niż narodowo-konserwatywna partia rządząca PiS – i nie jest już zjawiskiem marginalnym".
"Wśród ultraprawicy są narodowcy, z których tematami PiS już flirtował" – twierdzi zdf.de, i stara się przekonać czytelników, że oznacza to ewentualną koalicję z rządzącym Prawem i Sprawiedliwością, które najprawdopodobniej będzie potrzebować partnera do przyszłej koalicji, o ile zdoła wygrać jesienne wybory.
W alarmistycznym tekście ZDF poświęca nieco miejsca liderom Konfederacji: Sławomirowi Mentzenowi i Krzysztofowi Bosakowi, który – jak odnotowuje – kandydował w wyborach prezydenckich i "opowiadał się za suwerennym i silnym państwem, tradycyjnymi wartościami i mniejszymi wpływami Brukseli". ZDF odnotowuje jednak, że pod względem podejścia do gospodarki i polityki społecznej, PiS i Konfederacja stoją na przeciwległych biegunach.